Będą podwyżki dla parlamentarzystów? Fogiel zabrał głos
– Rzeczywiście wątek powrócił, choć nie było o tym mowy na klubie PIS, tutaj jakieś nie do końca pojawiły się przecieki zgodne z sytuacją. Ale to oczywiście jest temat od którego klasa polityczna trochę uciekła w zeszłym roku podczas tej dyskusji, a który jest tematem bardzo niezręcznym – stwierdził polityk PiS.
– Jeśli chodzi o płace samorządowców i członków rządów i parlamentarzystów to jest ta niezręczna sytuacja, że podejmuje się decyzje o sobie samym. To jest nie zawsze najlepiej odbierane przez społeczeństwo – ocenił.
– Na pewno patrząc na ogólny wzrost płac w przeciągu kilku lat również przedstawiciele władzy publicznej, samorządowcy, myślę, że powinni mieć taką możliwość – dodał i zaznaczył, że Sejm nie zajmował się jeszcze tym tematem i nie jest w stanie powiedzieć, od kiedy posłowie mogliby liczyć na podwyżki.
"Narracja suflowana przez opozycję i media nie ma nic wspólnego z rzeczywistością"
Radosław Fogiel kategorycznie zaprzeczył, że Prawo i Sprawiedliwość ma zamiar zlikwidować stację telewizyjna TVN. – Nikt nie chce zamykać nikogo i niczego. Ta nieprawdziwa narracja suflowana przez opozycję i część mediów nie ma nic wspólnego z rzeczywistością – powiedział na antenie Radia Wrocław.
Wicerzecznik PiS tłumaczył, że przepisy ograniczające kapitał zagraniczny do 49% w mediach działających w Polsce w oparciu o koncesję istnieją od lat. – Tu chodzi tylko o deprecyzowanie – dodał.
Polityk zaznaczył również, że decyzja o przedłużeniu koncesji TVNowi należy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. – Ten proces trwa. Wiem, że była wymiana pism i informacji i między krajową radą i holdingiem TVN. Ta sytuacja prawna wymaga jakiegoś rozwiązania – powiedział.
Militarny projekt
Radosław Fogiel skomentował także amerykańsko-niemieckie porozumienie ws. ukończenia gazociągu Nord Stream 2. – Jest to projekt wręcz polityczno-militarny. że jest to projekt który zagraża bezpieczeństwu energetycznemu całego naszego regionu –powiedział.
– Musimy też niestety wyrażać głębokie rozczarowanie, że z jednej strony zaangażowany jest w to nasz sojusznik z Unii Europejskiej, a z drugiej strony, że administracja w Stanach Zjednoczonych postanowiła de facto dać zielone światło tej inwestycji – zakończył zastępca rzecznika prasowego PiS.